wtorek, 7 września 2010

Paddy's "Pchli" Market

Paddy's Market to typowe targowisko. Miejsce, w którym możecie zaopatrzyć się w warzywa i owoce, kupić kwiaty, rzeczy, ale przede wszystkim to co interesuje turystów – pamiątki. Większość sklepów z pamiątkami zlokalizowanych w Sydney oferuje dokładnie takie same bibelotki, pizdrygałki itp. jakie znaleźć można w Paddy’s Market. Spacerując po tutejszych sklepach z souvenirami można odnieść wrażenie, że wszyscy zaopatrują się u tego samego dostawcy. Różnica? Podstawowa, czyli cena. Na Paddy’s kupicie wszystko taniej, gdyż (co podpowiada logika) handlowcy nie muszą płacić za czynsz, tyle, co właściciele sklepów zlokalizowanych np. w okolicy Sydney Opera House.
W Sydney znajdują się dwa takie miejsca targowe, jedno z nich zlokalizowane jest w centrum tuż przy Hay Street, dzielnica Haymarket, drugi we Flemington. Pierwszy z nich odwiedzam dość często z uwagi na bliską lokalizację i niskie ceny. W drugim przyznaję się bez bicia ;) nie byłam. W Internecie znalazłam określenie porównujące Paddy’s Market z centrum do pchlego targu. Z uwagi na to, że jest bardziej nastawiony na ubrania i pamiątki, a także rzeczy takie jak: peruki, okulary przeciwsłoneczne, kosmetyki, itp.

  

Części z warzywami nie odwiedzam zbyt często. Ostatnio, gdy zapuściliśmy się w tym kierunku, naszą uwagę przykuli Azjaci, którzy chcąc jak najwięcej sprzedać proponowali przechodniom spróbowanie np. owoców. Oczywiście niektóre owoce trzeba przeciąć, więc wymachiwali oni nie tylko owocami, ale także sporych rozmiarów nożami. Można się więc nadziać ;) Ponieważ najlepiej czujemy się w jednym kawałku, opuściliśmy tę część targowiska, tak szybko jak tylko to było możliwe.

  

Dla zainteresowanych: Paddy’s Market otwarty jest zawsze od środy do niedzieli w godzinach od 9.00 do 17.00.


Paddy's Market zlokalizowany na Haymarket


4 komentarze:

Anonimowy pisze...

I nawet CitiBank jest ;)

Urszula pisze...

Punkt za spostrzegawczość :)

Anonimowy pisze...

Jaki CityBank?! Toż to 花旗银行 ;) Ja też chcę punkt za spostrzegawczość!

Urszula pisze...

Dla Ciebie dwa punkty za pracowitość :)

Prześlij komentarz